wtorek, 15 lipca 2014

Placki z cukinii

Witam Kochani,
pora roku jaką teraz mamy w ogóle nie sprzyja blogowaniu, nie chcę się pisać o niczym choć na prawdę znalazłoby się kilka bardzo fajnych tematów. Mnóstwo czasu spędzamy z Kacperkiem na placu zabaw. Od wczoraj kolejną ulubioną chwilą dla mojego synka jest pluskanie się w basenie, który dostał od nas na drugie urodzinki. Bo mój mały mężczyzna Kochane skończył 9 lipca dwa lata:) Ile się od dnia urodzin zmieniło... oj bardzo dużo... no i ja sama też jestem kimś innym...każdy dzień bycia mamą to zupełnie inny dzień, różny od poprzedniego i następnego...

W niedzielę zrobiliśmy dla synka imprezkę urodzinową:) Przyjechała moja mama z bratem i teście... Popołudnie minęło w miłej atmosferze... Za torcik dla Kacperka robiło przepyszne ciasto - leśny mech...
Zdjęć niestety brak, ale to też informacja że było fajnie i jakoś nie myślałam o zdjęciach.
W  niedzielę imieninki obchodziłam ja, więc i ja też razem z synkiem miałam święto:) 

Zrobiłam też sałatkę kalafiorową, którą wręcz uwielbiam... Wiecie kto zjadł najwięcej:) 



Jeśli ktoś będzie zainteresowany przepisem to proszę o informację to podam.

W chwilach kiedy synek sam się sobą zajmuje ( czyli albo jeździ autkiem, albo rysuje czy bawi się, układa z klocków czy też po prostu robi bałagan by mamie się nie nudziło;)) siedzę w kuchni i pichcę:) Bardzo lubię gotować... przygotowywać sałatki z tego co daje nam ziemia... i szykować jakieś słodkie pyszności dla moich panów:) a uśmiech na ich buzi to najlepsza pochwała:):)

Ale post miał być nie o tym, jednak chciałam choć troszkę Wam opowiedzieć co się u mnie dzieje...

Zapraszam Was dzisiaj na placki z cukinii. Przepis dostałam od kuzynki, też Gosi:) Gdy jeszcze go nie znałam to dodawałam to warzywo jedynie do leczo, ale zmieniło się to z pierwszym gryzem tych placuszków:)
No rozpływają się w ustach... Są boskie... a ja o niewielu rzeczach się tak wypowiadam... Już czekam na kolejną partię od mamy. Wiem, że jest teraz dużo cukinii wszędzie w koło: na targu, w jarzyniakach itd jednak ja cieszę się z tych od mamy bo wiem w 100% że są ekologiczne:)  Same zobaczcie jak apetycznie wyglądają:)



Placki z cukinii:


Składniki:

1 duża cukinia lub 2 mniejsze
2 łyżki śmietany
2 jajka
4-5 łyżek mąki pszennej
2 ząbki czosnku
sól, pieprz

Cukinię umyć, zetrzeć na tarce o  grubych oczkach, lekko posolić i odstawić na ok. 30 minut. Ja cukinii nie obieram ze skórki, bo lubię gdy po usmażeniu widać jej piękny kolor na gotowych placuszkach:) Jednak jeśli wy nie lubicie możecie oczywiście obrać. W między czasie przygotowujemy ciasto: z jajek, śmietany i mąki robimy ciasto. Gdy cukinia puści sok to dokładnie ją odciskamy i przekładamy do ciasta. Mieszamy, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.  Na rozgrzany olej nakładamy łyżką placuszki... Smażymy na rumiano. Po usmażeniu odsączamy na ręczniku papierowym. Podajemy same lub z kleksem śmietany:)
Smacznego:)

A na zakończenie zdjęcie mojego dwulatka pluskającego się w baseniku:)


Pewnie zauważyliście, że mój blog ostatnio zrobił się bardziej kulinarny niż wiklinowy. Nie martwcie się jednak, bo dziś w czasie gdy mój łobuzek spał zrobiłam rurki i mam już pomysł do czego je wykorzystam. Także jeden z kolejnych postów na pewno będzie wiklinkowy:):)


Pozdrawiam Was bardzo ciepło:)

Buziaki:* muuuaa

Gosieńka



4 komentarze:

  1. O jakie pyszności nam tu serwujesz. Dzięki za przypomnienie o cukiniowych placuszkach i za przepis, moje się troszkę różnią, dodaję do nich startą marchewkę, są bardziej kolorowe i zapewne równie pyszne. Synuś już "kupe chłopa " :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to muszę wypróbować i Twojego przepisu Bożenko:) ja lubię eksperymentować w kuchni więc pewnie na dniach takie zrobię:)pozdrawiam

      Usuń
  2. ooo pyszności a Tobie i malutkiemu wszystkiego najlepszego

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz:)