Witam kochani, jak minął Wam weekend?? Bo mnie bardzo szybko i pracowicie. Bardzo się ucieszyłam, że w sobotę wreszcie nie padało i mogłam zrobić to co zaplanowałam u mamy na wsi. Posiałam różne warzywka, aby potem móc cieszyć się zdrowymi a przede wszystkim swoimi warzywami. Zasiałam marchewkę, pietruszkę, rzodkiewkę, buraki, fasolki szparagowe - żółtą i zieloną ( uwielbiam) groszek zielony - co akurat wyrośnie z niego to nie mam pojęcia bo pierwszy raz siałam:) Na posadzenie czeka jeszcze cukinia, dynia, selerki, pory... Potem posadziłyśmy z mamą przeszło 100 truskawek:) Już nie mogę się ich doczekać... Przywiozłam 3 sadzonki na mój balkon. Mam nadzieję, że będą rosły... A potem przyszedł czas na koszenie trawy... Zapach skoszonej zieleninki super... Dla relaksu po tych pracach wzięłam się za posadzenie kwiatów w ogrodzie. Orliki tak pięknie mamie rosną, że jeszcze kilka musiałam posadzić... A na sam koniec kupione dla mamy pelargonie i petunie białe do zwisających doniczek...
Trochę się napracowałam...
Przy okazji wszelkich prac ogrodowych pomyślałam, że zrobię trochę zdjęć i pokażę Wam.
Na początek idą bratki, które posadzone są w donicach zrobionych z opon:)
A tutaj altanka, zbudowana przez mojego tatę i pomocników w osobie mojej i mamy:)
Malowana przez mojego Tomka, jeszcze przed ślubem:) więc się starał;)
Po kratce altanki zaczynają pięknie piąć się pnącza...
A równie pięknie rosną bylinki posadzone chyba jeszcze moimi rękoma przed laty...
Bratki na tle starego koła od wozu... widok przepiękny choć koło czeka jeszcze odmalowanie...
Widać również huśtawkę zrobioną żebym nie skłamała z myślą o Kacperku przez dziadziusia, który zakochany był w swoim maleńkim wnuku. Niestety długo się nie nacieszył byciem dziadkiem:(
Stokrotki samosiejki, które rosly sobie jeszcze przed skoszeniem...
A to kwiatki, które rosną przy płotku wiodącym spod bramki do domku...
A na koniec pelargonie i białe petunie, o których pisałam wyżej
Nie mogło też zabraknąć fotorelacji truskaweczek:)
Jak można zauważyć kwitną już bardzo ładnie, a na większości są truskawki.
W niektórych przypadkach już się czerwienią
Ogród jest piękny i duży...
Niestety padła mi bateria więc reszty nie mogę pokazać...
W ogrodzie jest dużo iglaków, różyczki...
Bardzo mi brakuje tego ogrodu u siebie...
Choć w małym stopniu chcę mieć trochę tamtego miejsca u siebie na balkonie, dlatego też przywiozłam kilka orlików i truskaweczek:) Zobaczymy jak będą u mnie rosnąć.
pozdrawiam Was ciepło
Witam nowych Obserwatorów
i Wszystkim bardzo dziękuję za zaglądanie do mnie i pozostawianie miłych komentarzy.
Gosia