Witam Kochani:)
Bardzo się ucieszyłam, że moje tulipany tak się Wam spodobały:)
To miłe czytać, że coś nad czym się tyle pracowało podoba się innym:)
Wasze ciepłe słowa ogrzewały moje serducho, a ja z każdym postem się czerwieniłam:)
Bo ja tak naprawdę nie lubię się z maszyną, a mimo wszystko coś wychodzi i się szyje;)
Wasze ciepłe słowa ogrzewały moje serducho, a ja z każdym postem się czerwieniłam:)
Bo ja tak naprawdę nie lubię się z maszyną, a mimo wszystko coś wychodzi i się szyje;)
Tulipany były okropnie czasochłonne, a dzisiejsza moja praca zajęła nie wiele mniej czasu...
Mam nadzieję, że po tulipanach nie macie dość moich szyjątek,
bo dziś przychodzę pochwalić się moim wiankiem:)
Wianek warkocz w moich ulubionych kolorach:)
szarości, różu i fioletu:)
No to tadam :)
Dużo zdjęć dodałam bo jak zwykle nie mogłam się zdecydować...
Ja jestem happy, że udało mi się go uszyć:)
Marzył mi się od dawna,
ale trochę kosztuje, więc postanowiłam najpierw sama spróbować:)
Najgorsze było to wpychanie watoliny...
Najwięcej czasu mi zabrała właśnie ta czynność...
Nawet szycie nie było takie złe:) hihi
A kwiatuszki to sama przyjemność, bo są takie kolorowe i urocze:)
Mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu:)
Wianek zajął miejsce mojego serduszka, które powędruje w inne miejsce.
Muszę tylko zmienić mu dodatki na pasujące do wianka i reszty dekoracji, które chce jeszcze zrobić.
Będę się nimi cieszyć póki nie nadejdzie wiosna ( i potem też), na którą już czekam z utęsknieniem...
Na dziś żegnam się z Wami:)
Buziaki i miłego tygodnia:)
no i ładnie wyszedł to masz się z czego cieszyć ,ale już żeby dobrym ludziom smaku nie robić to te cudne tulipany mogłabyś z góry bloga zdjąć, bo normalnie pękne z zazdrości i wianek sobie uszyłas i tulipany a mi pozostaje tylko gapić się i wzdychac i to jeszcze oba cudeńka w jednym miejscu nieładnie oj nieładnie, żartuje cuda uszyłaś obie prace bardzo ładne
OdpowiedzUsuń:) Twój komentarz jest przepiękny:) wiem, że żartujesz kochana:) pozdrawiam:)
Usuńwspaniały wianek :) niesamowita jesteś !! ja narazie napawam sie zimowa aurą i myślą że wiosna przyjdzie o czasie ...
OdpowiedzUsuńDziękuje:) niesamowita?? Co za komplement:) Bardzo mi miło:)
UsuńA ja już chce wiosnę:), ale póki co muszę żyć w zimowej aurze jaka jest za oknem:) pozdrawiam ciepło:)
przepiękny i myślę, że jeśli nawet Ty nie pałasz sympatią do maszyny do szycia, to ona do Ciebie na pewno tak, bo inaczej tak ładnie by nie wyszło:) a tulipany, które masz na zdjęciu na górze bloga to już mega:) bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńDziękuje BARDZO:) Jestem mega szczęśliwa, że się Wam podoba zarówno wianek jak i tulipany:) Skaczę wręcz z radości:) pozdrawiam Cię kochana:)
UsuńJakoś nie wierzę,że nie lubicie się z maszyną do szycia:) Wianek bardzo mi się podoba, zwłaszcza w takiej aranżacji. Czekam na dalsze prace!
OdpowiedzUsuńNo trudno w to uwierzyć zdaję sobie z tego sprawę, ale ja do tej pory szyłam tylko po prostej i to nie do końca wychodziło równo:) umyślałam sobie uszycie tych wiosennych dekoracji i upór sprawił, że wychodzi:) Dziękuje za Twoje miłe słowa:) też jestem ciekawa co kolejnym razem mi wyjdzie spod maszyny;)
UsuńTulipanki przepiękne wiosenne pojawiły się na sam wstęp, super :) a wianek, myślałam o takim jeszcze przed świętami i po obejrzeniu Twojego chcę go jeszcze bardziej, pięknie się prezentuje, wierzę, że wypychanie to nie przyjemność, sama za tą czynnością jakoś nie przepadam :) Piękny wianek uszyłaś! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Joasiu:) Bardzo miło czytać takie słowa na temat pracy, przy której tyle czasu się poświęciło:) Pozdrawiam:)
UsuńPrzepiękny jest : ). Też jakiś czas temu szyłam wianek ; ) i też największą trudność sprawiło mi jego wypchanie...Posłużyłam się kijem od szczotki...Domownicy patrząc na moje poczynania turlali się ze śmiechu bo wyglądało to przekomicznie : ))). Myślę,że niebawem znowu zastosuję im taką śmiechoterapię ; ). Szyj dziewczyno bo żal taki talent zmarnować : ).
OdpowiedzUsuńDziękuje Moniko:) ja wypychałam łyżka kuchenną drewnianą:) Mąż jak zobaczył to był ogromnie zdziwiony:) Mam w planie uszyć jeszcze parę rzeczy:) Talent?? Ogromne słowo:) Bardzo dziękuję, że tak myślisz:) To ogromnie mnie cieszy i daję motywację:)
UsuńPiękny wianek
OdpowiedzUsuńDziękuje Marteczko:)
UsuńBoski :-))
OdpowiedzUsuńDziękuje Bardzo:)
Usuńśliczności i tulipany i wianek!
OdpowiedzUsuńDziękuje:) Bardzo mnie cieszą Wasze słowa:) Twoje Basiu też:) Jestem happy:)
UsuńPrzepiękny te wianek, mnie również taki się marzy, ale ja mam dwie lewe ręcę do szycia, więc muszę kupić :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuje Izabelo:)
UsuńKochana piekny wianuszek :) a maszyna mnie tez nie lubi ale jakos mnie znosi :) urocze kolorki :) pozdrowionka :) elwira- art
OdpowiedzUsuńDziękuje Kochana:) no mnie też właśnie znosi i moje pomysł:) pozdrawiam:)
UsuńPiękny wianek :) Wypychanie musiało być ciekawe :D
OdpowiedzUsuńDziękuje:) Oj tak wypychanie było bardzo ciekawe:) pozdrawiam i zapraszam częściej:)
UsuńWianek przeuroczy!
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taki. Zabieram sie powaznie juz za przygotowania...kwiatuszki rzeczywiście urocze
Martita
Dziękuje bardzo za te przemiłe słowa:) To zabieraj się za niego:) i czekam w takim razie na Twój wiankowy pomysł:) Praca przy nim żmudna, ale efekt cudowny:)
UsuńŚliczny! Zdecydowanie kwiatki dodają mu uroku:) A gdzie kupujesz materiały? Na all? z ciekawości pytam, bo czasem zdarza mi się coś uszyć, ale zdecydowanie na niższym poziomie, więc się nie chwalę;p
OdpowiedzUsuńRewelacja!!!Takie prace uwielbiam;)Piękne kolorki,bardzo fajny pomysł;)
OdpowiedzUsuń