Witam Moi Mili:)
Dziękuje z całego serca za Wszystkie komentarze, które zostawiliście
pod ostatnim króliczym postem:)
Czytając je byłam ogromnie szczęśliwa, że tak Wam się podobają:)
Zwłaszcza, że są pierwsze...
Zaczęła się jesień...
Mimo, że wolę jak jest ciepło...
... to jesień jest na prawdę fajną porą roku...
Cieplutkie kocyki...
gorące herbatki...
palące się latarenki...
świeczki...
A że zimno... brrrrr...
można sobie ten czas umilić:)
Przyznam się Wam też szczerze, że kilka prac czeka właśnie na te długie jesienne wieczory...
Bo teraz łapiemy każdy promyk słonka...
No żal siedzieć w domku i spełniać swoje twórcze plany,
jak zaraz będzie już paskudnie i zero ochoty na wyjście z domku:)
No ,ale wracając do tytułu dzisiejszego posta:)
Napatrzyłam się u Was pięknych jesiennych dekoracji i pozazdrościłam;)
Choć rzadko zazdroszczę;)
Uszyłam więc dyńki:)
Jesienne, ale pachnące słonkiem i cynamonem:)
A czemu??
To za sprawą cynamonowych ogonków:)
Dyńki przyozdobiłam kwiatuszkami, które mnie zauroczyły swą prostotą...
Wykonałam je ze starej książki...
Świetny pomysł i marzy mi się taki wianek z różyczek właśnie z książkowych stronic:)
Tadam....
No i tak się prezentuje moja dyńkowa rodzinka:)
No i sami powiedzcie czy nie emanuje z nich ciepełko???
Bo mnie się robi cieplutko na sercu gdy na nie spoglądam:)
Buziaki Kochani:)
Ubierajcie się cieplutko:)
Gosieńka
bardzo ładne i ile ozdób mają
OdpowiedzUsuńPrześliczne!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuje Kochana:)
UsuńGosiu,piękne te Twoje dyńki : ) Ja swoje skończyłam w piątek i wyobraź sobie,że ozdobiłam je w bardzo podobny sposób : ). Miałam im dzisiaj zrobić sesję ale jestem taka zaćmiona po całonocnym oglądaniu zaćmienia księżyca,że zasypiam na stojąco ; ). Buziaczki : )*
OdpowiedzUsuńDziękuje Moniś za Twoje słowa:) ciekawa jestem bardzo Twoich dyniek i czekam z niecierpliwością:) ja niestety przespałam ten moment:) buziak i pozdrowionka śle:)
Usuńczaderskie dyńki! super!
OdpowiedzUsuńDziękuje Bardzo Bardzo:) pozdrawiam
UsuńŚliczne, pięknie ozdobione, idealne towarzyszki jesiennych wieczorów:) Już widzę je w otoczeniu latarenek...
OdpowiedzUsuńJa leczę poprzecinane palce po moich tegorocznych, tak ciężko okręcało mi się "rowki":):)
Dziękuje Kochana:) zgadzam się z Tobą:) dyńki to moje ulubione towarzyszki, patrząc na nie serduszko robi się ciepluteńkie i rozgrzewa całe moje ciałko marznące:) Latarenki też uwielbiam więc wieczorki zaczynają się być cudne magiczne, pod kocykiem:)z gorącym kubeczkiem napoju:) w takie wieczorki żadna pogoda mi nie straszna;)
UsuńOjeju bidulo... to lecz paluszki:) pozdrowionka śle:)
ale ślicznoty poczyniłaś:)))Jesień może być cudna,a jak się ma takie ozdoby w domu,to jeszcze cudniejsza;)
OdpowiedzUsuńDziękuje najserdeczniej za Twoje słowa:) To prawda takie detale sprawiają ogrom radości, domek staje się przytulniejszy, a jesienna słota nawet oki:) pozdrawiam
UsuńŚliczne dynię, wspaniałe ozdobione. Cynamonowe ogonki, świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie u siebie:) Dziękuje za piękne słowa:) Bardzo mnie motywujecie:) pozdrawiam
UsuńP.S. A z ogonkami to była fajna historia bo dyńki od dłuższego czasu chciałam zrobić, ale myślałam nad ogonkami właśnie... bo nie chciałam materiałowych, filcowych itp. Marzyło mi się coś innego... Aż tu podczas pieczenie muffinek dyniowych z cynamonem pomysł sam się zaświecił w główce:)
Piękne są Twoje cynamonowe dyńki i rzeczywiście emanują ciepłem! Podziwiam, jak precyzyjnie je zrobiłaś. Cudne i magiczne:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:))
Witam cieplutko u siebie:) cieszę się, że moje dyńki tak przypadły wam do gustu:) Bardzo Dziękuje za Twój komentarz:) pozdrawiam cieplutko
UsuńPiękne, jesienne ślicznotki, takie dopracowane :)))
OdpowiedzUsuńWitam cieplutko u siebie, w swoich skromnych progach:)Dziękuje serdecznie:) Twoje sweterkowe dyńki też piękne:) Dzięki takim cudeńkom jesień nie musi być smutna i nudna... wręcz przeciwnie:) Pięknego, kolorowego dnia życzę:) pozdrawiam
UsuńRzeczywiście ,Twoje dynie są rewelacyjne.Te kolory ,no i ten pomysł na wykorzystanie cynamonu, po prostu super.Ja także miałam ochotę na uszycie nowych ,ale już nie mam miejsca na te wszystkie dekoracje.Pozdrawiam gorąco i uściski dla synka.
OdpowiedzUsuńDziękuje Kochana z całego serducha za Twoje słowa:) wiem to po sobie:) fajnie jest mieć coś uszytego przez siebie czy kupnego, ale potem powstaje pytanie gdzie to wszystko układać?? półki, komódki itd nie są z gumy;) pozdrawiam:)
UsuńGosiu dyńki prezentują się rewelacyjnie! Bardzo zachęcająco brzmi ten cynamonowy ogonek, aż czuję ten zapach! Bardzo mi się podoba Twój pomysł na kwiatki z książkowych stronić, Gosiu super!
OdpowiedzUsuńDziękuje Kochana za Twój komentarzyk pełen ciepła:) nachylając się lub siedząc przy dyńkach w bliskiej odległości czuć piękny zapach cynamonu, który bardzo lubię:) a kwiatki powstały na szybkiego, ale cieszą się powodzeniem:) Bardzo mnie to cieszy:) pozdrówka:)
UsuńJakie te Twoje dyńki fajniutkie i takie równiutkie, kształtne, super :).
OdpowiedzUsuńZ dodatkami wyglądają jeszcze lepiej :).
Dziękuje Kochana:) Bardzo mnie cieszy, że się podobają:)
UsuńWspaniałe dynie! A papierowe kwiatuchy są niezwykłe :) Nadają dyniom wiele charakteru :)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana:) Bardzo mnie ucieszyły Twoje słowa:) Dusza śpiewa, serce się raduje... Pozdrawiam:)
Usuńpiękna jesienna ozdoba! ogonki są w bardzo pomysłowy sposób zrobione, a przy tym ten zapach cynamonu...mmmmm....kwiaty także śliczne i pomysłowe, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Basieńko:) Bardzo mnie ucieszył Twój komentarz:) pozdrawiam ciepło:)
UsuńCudne są!
OdpowiedzUsuńDziękuje Serdecznie:)
UsuńCudne dynieczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Witam:) Dziękuje bardzo za Twoje słowa:) Wszystkie Wasze komentarze sprawiają, że mam apatyt na szycie nowych rzeczy i spełnianie swoich szyciowych marzeń:) Bardzo Wam dziękuje, bo tyle ciepłych słów, które dostaje od Was dają mi kopa...
Usuń