niedziela, 4 maja 2014

pierwsza próba

Witam,
dziś szybciutko bo mam jeszcze nową pracę do zrobienia i mam wenę:) więc pokażę Wam co zrobiłam. Co prawda nie jest jeszcze skończona ( bo wewnątrz nie jest pomalowane), ale tak mnie kusiło by spróbować decoupage na wiklinie papierowej, że jak tylko pomalowałam hmm doniczkę na nóżce na biało to czekałam nad nią by wyschła żeby podjąć wyzwanie... No i doczekałam się... jak mi poszło??? wydaje mi się, że jak na pierwszy raz to nawet dobrze...  Zresztą sami zobaczcie i oceńcie. Czekam na opinie i wszelkie rady doświadczonych rękodzielniczek...






Pomysł na tą doniczkę wpadł mi do głowy gdy zobaczyłam bluszcza u mamy...
Kwiatek będzie fajnie z tej doniczki na nóżce zwisał. No przynajmniej tak myślę...
Jak będę u mamy to zrobię zdjęcie i zobaczycie czy fajnie wygląda.


No to teraz zmykam do nowego wyzwania, którego efekt pokaże na dniach...
Na pokazanie szerszej widowni czeka też coś lawendowego... Na razie nie zdradzę jednak co.

To do następnego razu. Buziaki ślę z Krakowa

Gosia

4 komentarze:

  1. Ja się na tym kompletnie nie znam , ale wg mnie wyszło Ci bardzo dobrze , wiec śmiało możesz w ten sposób ozdabiać swoje wyroby :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje wsparcie Marteczko jest dla mnie na prawdę ważne:) bo ja choć mam chyba dar do rękodzieła to jakoś nie wierzę w siebie... Dziękuję Ci kochana bardzo:)

      Usuń
  2. Jestem pod wrażeniem...jak na pierwszy raz wyszło idealnie. Na wiklinie jeszcze nie próbowałam...wydawało mi się, że motywy będą się przerywać, a u Ciebie Gosiu nic takiego nie zauważyłam. Brawo ! :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Kasiu:) jak na pierwszy raz wydaje mi się, że jest ok choć nie wiem czy dobrze zrobiłam bo wcześniej nie czytałam jak się powinno robić... jedna warstwa serwetki mi się rwała i zostawiałam dwie... to był impuls by spróbować bo akurat pomalowałam pracę na biało... pozdrawiam Gosia

      Usuń

Dziękuje za komentarz:)